Carsharing zyskuje na popularności wśród Polaków
Ekonomia współdzielenia jest ideą obecną w wielu dziedzinach współczesnego życia – również na rynku usług transportowych. O tym, że podejście Polaków do tych usług zmienia się, świadczy m.in. to, że ponad 25 proc. osób korzystających ze współdzielonych samochodów rezygnuje z zakupu auta, a co czwarty Polak deklaruje aktywne korzystanie z carsharingu głównie z uwagi na niskie ceny. Warto też przy tej okazji nadmienić, że niemalże połowa samochodów jeżdżących po warszawskich ulicach to właśnie współdzielone auta. Oczywiście Warszawa nie jest jedynym miastem w Polsce, gdzie funkcjonuje carsharing. Poznań, Trójmiasto, Kraków, Łódź, Lublin czy Wrocław także są dla firm carsharingowych atrakcyjnymi rynkami.
Carsharing czy własne auto – co wybrać?
Na postawione w ten sposób pytanie nie da się udzielić jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ wszystko zależy od indywidualnych kalkulacji. Niemniej eksperci z firmy PANEK S.A. prowadzącej działalność carsharingową w kilkunastu miastach w Polsce przyznają, że rosnące powodzenie omawianej usługi to zasługa matematyki. Koszty utrzymania samochodu stale rosną. Paliwo, ubezpieczenie, obowiązkowe przeglądy, naprawy – to wszystko generuje spore wydatki i coraz większym stopniu obciąża domowe budżety Polaków.
Carsharing – kiedy się opłaca?
Wynajem samochodu na minuty czy doby najbardziej opłaca się osobom, które w ciągu w roku pokonują nie więcej niż 10 tys. km. Jeżeli auto większość doby spędza nieużywane w garażu czy na parkingu, warto przemyśleć sobie kwestię związaną z wydatkami na podróże. Specjaliści szacują, że jeden współdzielony pojazd może zastąpić nawet 10 prywatnych autt, co sprzyja rozładowaniu korków centrach dużych miast i zmniejsza ilość szkodliwych substancji w powietrzu.