Nadal są jednak obiekty, w których decyzję o tym, czy nocleg połączyć ze śniadaniem, podejmują goście. Część z nich rezygnuje ze śniadań, decydując się na szybkie przekąski na mieście lub w innej konkurencyjnej restauracji. Czy śniadanie hotelowe to same zalety, czy ma też jakieś wady?
Forma podawania śniadań
Śniadania serwowane w formie bufetu to najbardziej popularna forma podawania śniadań w hotelach. Gość sam wybiera i nakłada na talerz swoje ulubione dania. Zasady savoir-vivre wymagają, aby nakładać niewielkie ilości potraw, a dopiero po degustacji sięgnąć po dokładkę ulubionego dania. Nie nakładamy od razu więcej, niż możemy zjeść. Część gości robi tak, obawiając się, że może zabraknąć jedzenia. Takie obawy w dobrych hotelach są nieuzasadnione. Personel na bieżąco czuwa nad tym, by uzupełnić zapas najpopularniejszych dań. Zaletą bufetu szwedzkiego są urozmaicone śniadania. Wadą może być duża liczba gości, chcących naraz skorzystać z posiłku, co w ciasnych i źle rozplanowanych salach wprowadza niepotrzebny chaos. Niektóre hotele serwują śniadania indywidualnie do stolika. Gość wybiera śniadanie à la carte lub ma do dyspozycji kilka zestawów śniadaniowych, z których wybiera jeden. Są też hotele, które nie dają żadnego wyboru, serwując jeden zestaw śniadaniowy do każdego stolika. W obiektach oferujących usługę room service możemy zjeść wybrane śniadanie w pokoju.
Kto rano wstaje…
Nocleg ze śniadaniem ma jedną wadę – wymaga on nas punktualności. Większość hoteli wydaje śniadania w określonych ramach czasowych. Nie wszyscy goście jednak mają ochotę specjalnie wstawać, by zdążyć na śniadanie. Z drugiej strony nie wyobrażamy sobie poranka bez smacznej kawy. Ze względów przeciwpożarowych w pokojach hotelowych, nie można korzystać m.in. z czajników elektrycznych. Dlatego ciepła kawa lub herbata to niezbędny dodatek do śniadania. W niektórych hotelach nie jest to jednak tak oczywiste. Są obiekty, które w ramach śniadania oferują tylko zimne napoje, a za ciepłe musimy dodatkowo zapłacić. W tym przypadku niezadowolenie gości ma swoje uzasadnienie. W hotelach gorszej klasy może się też zdarzyć, że goście, którzy przybędą na śniadanie jako pierwsi, zjedzą cały zapas atrakcyjniejszych potraw. Takie sytuacje rodzą frustrację wśród pozostałych gości. Pojawia się też rywalizacja o to, kto będzie pierwszy na sali restauracyjnej. Nie tak jednak powinien wyglądać beztroski wypoczynek.
Smacznie i bez pośpiechu
Aby uniknąć śniadaniowych pułapek, warto sprawdzić, jaką renomę ma hotel i jego restauracja. Jastrzębia Góra to nadmorski kurort, siedziba hotelu Astor. Wiele osób spędza tutaj urlop wraz z dziećmi. Najmłodsi to najlepsi testerzy wybornych dań hotelowej restauracji. Śniadaniami w formie bufetu cieszą się nie tylko dzieci, ale także osób z wymogami dietetycznymi i określonymi upodobaniami żywieniowymi. Duża przestronna jadalnia pozwala na spokojny i przemyślany wybór posiłku. Hotel dba o najwyższy poziom obsługi i zadowolenie wypoczywających w nim gości.