Jeśli chce się być najlepszym w tym, co się robi trzeba przekraczać kolejne granice. Jest to motto życiowe jednego z najlepszych snowboardzistów – pochodzącego z Kanady Maxence’a Parrot’a. Jest on szczęśliwy, że może robić to, co kocha. Jednak nie byłoby to możliwe bez jego uporu i nieustannych prób. Za każdym razem podnosił się po upadku i nieustannie próbował dalej.
Takie pytanie zadaje sobie praktycznie każdy z nas. Jaka jest na nie odpowiedź? Szczęście znajduje się blisko nas, tylko nie każdy je dostrzega lub nie ma na tyle siły woli, aby o nie walczyć. A przecież wszystko leży w naszych rękach. Te słowa wziął sobie do serca młody sportowiec, snowboardzista Maxence Parrot. Już jako dziecko, jego marzeniem było, aby rozwijać się w sportach zimowych. Do dziś każde wyjście na stok sprawia mu niemałą przyjemność i daje zastrzyk adrenaliny, tak potrzebny w walce o marzenia i dalszy rozwój.